Najnowsze wpisy, strona 10


cze 05 2003 SARS
Komentarze: 12


Nawiazujac do poprzedniej notki

ZNOWU SZEDLEM TA SAMA DROGA.

I zyje !

Tym razem pod sklepem stalo trzech.

Wiedzialem, ze mnie zauwaza wiec mysle sobie RAZ KOZIE SMIERC.

Przeszedlem na druga strone. Stalo 3 lamusow i panna.

Niemal sie o nich otarlem.

Zdziwili sie widzac jak przechodze na ich strone.

Patrzyli przez chwile ale potem udali ze mnie nie widza.

No i git !

Tyle, ze nie wiem co bedzie za pare dni. :/

Dobra tam, poki co jestem caly i zdrow.

Szczesliwi ? :)

I mam juz odpowiedz na postawione wczesniej pytanie. Chuj im w dupe, w zyciu sie nie dam lamusom ! Niech ich kurwa nawet 20 bedzie. Oberwe ale sie nie dam skurwielom !


Najwyzej uciekne hehehe

 

Czas na reklame.

 

winieta_drogowa : :
cze 03 2003 Bohaterowie pomozcie mi !
Komentarze: 20

Ratunku !!!

Bohaterowie pomozcie mi !

Nie wiem co robic. :/


Sprawa jest taka, od 2 lat raz na pare dni jestem zmuszony przemierzac pewna "ciekawa" trase. 20 minut w jedna, 20 w druga.

Czesto po drodze spotykaja mnie rozne zabawne historie.

Niestety nie wszystkie sa az tak zabawne jakbym chcial...

Trzy dni temu ide sobie jak zwykle ta sama utarta juz droga...

ide i ide i ide

i ide i ide

i nagle podchodzi 2 gosci:
- Masz poczestowac fajkiem (kurwa prawie zawsze kogos po drodze musze czestowac, bo lubie se jarac szluga w czasie wedrowki)
- Spoko mam ale lajty.
Odpinam kieszonke w koszulce.
- No dzieki a nie masz moze karty telefonicznej ? Potrzebujemy zadzwonic.
- Przykro mi stary nie mam.
- A komorke masz (oho juz wiem co jest grane)
- Nie nie mam.
- Ej no na sekunde, na dwa impulsy. (drugi gosc jakos dziwnie zaczyna sie przyblizac)
- Kurwa, ty chciales fajka czy chcesz mnie kroic ? (mam nadzieje, ze wiecie co to krojenie)
- Dwa impulsy, no nie badz cwelem.
- Nie mam komorki ! Spierdalaj bo zarobisz po ryju !
Po czym odwrocilem sie na piecie i nie czekajac az kolesie sie zastanowia co maja robic odszedlem szybkim krokiem.

To sie nazywa wykorzystanie elementu zaskoczenia w sytuacjach ekstremalnych. hehehe

Dobra wszystko ladnie i pieknie ale tylko w teorii.


Otoz dzisiaj znowu przemiezalem ta sama trase.

ide i ide i wogole j.w.

W tym samym miejscu po drugiej stronie ulicy stoi tych samych dwoch kolesi. Tyle ze w towarzystwie kolejnych 3. Stoja pod sklepem, pija piwo, smieja sie i spluwaja na ziemie.

No i stalo sie to czego sie obawialem. Padl okrzyk bojowy:
- To ten !

Zaczeli przechodzic przez ulice.


Co zrobil nasz bohater ?


No co, zgadnijcie ?


eee ???

 

SPIERDOLIL W PIZDU ZOSTAWIAJAC ZA SOBA TUMANY (KURZU)

Na szczescie do Grochowskiej bylo siakies 100 metrow a tam juz bylem bezpieczny. Tam 24 h/dobe krazy po kilka patroli (i slusznie).


Teraz niech mi tylko ktos odpowie na jedno pytanie.

Co mam kurwa teraz robic, jak nadal raz na pare dni musze przemierzac ta sama trase ?!

Fajnie byc bohaterem ale zywym i zdrowym. :/

I nie to, zebym nie umial sie bronic. Pare lat uprawialem sporty walki.

Ale co mi po tym ? Jak mnie napadnie banda frajerow czesto uzbrojonych w jakies badziewia.

To co mam ryzykowac ? Czy moze mam sie dac okradac ? Czy moze nie wiem co ?

???

 

winieta_drogowa : :
cze 02 2003 Oczy niebieskie
Komentarze: 11

"Oczy niebieskie" (nie moje ale oddaje moj nastroj)

Znow wstaje i po omacku dotykam sciany
Przechodze przez pokoj na wpol rozebrany
Gdy docieram do lozka to juz polowa drogi
Nie pozbede sie przez dzien dzisiejszy uczucia trwogi
Patrzy na mnie twarz z lustra
Jej oczy niebieskie nie daja mi zapomniec, ze ponoc jestem czlowiekiem
Wiec odchodze od lustra i o tym nie pamietam
Taki jestem od wczoraj, czy to ubior ten sam ?
Oczy niebieskie mowia wprost
Wczoraj wyjatkowo aktywna noc
Mrowie chodzi po glowie, swiatlo slonca razi
Nie mam tyle sily by sie patrzec odwazyc
Brudne rece od wczoraj i wlosy
Dwa swiaty - dnia i nocy sie lacza
Bez wieczornej toalety klade sie
I po omacku opuszczam swoja sciane
Ta metoda jest znana, cza zaleczy rany
A sen wyleczy mnie i usunie spod powiek
Bol co oczy niebieskie wpychaja mi w glowe
Oczy niebieskie mowia wprost, wczoraj wyjatkowo aktywna noc


No booooooo...

musialem dac nowa notke, nowy miesiac sie zaczal.

Poza tym mysle, ze niektore ktosie chca zostawic tu swoj slad.

A wogole to oswiadczam, ze jestem juz dorosly.

Dowodem jest fakt, ze nie dostalem prezentu na dzien dziecka. hehe


Mam taki nastroj jak w tym wierszu, wiec chyba nic nie napisze.

yyyyy tego no

eeeee

Dam dwa gify wlasnie mi podeslane.

Znacie takie:


winieta_drogowa : :
maj 31 2003 Kwachu i Bush
Komentarze: 21


Prezydent USA George W. Bush odwiedza nasz kraj.

Niedawno obaj prezydenci wyglosili przemowienia.

Zarowno przemowienie Busha jak i Kwacha byly "takie sobie" ale za to political correct.

Roznice:

Kwachu czytal z kartki, Bush przemawial w naturalny sposob i widac bylo, ze nie sprawia mu to problemu.

A dlaczego ?

Kwach nie byl w stanie skonczyc nawet Wydzialu Maszyn Rolniczych (czy cos takiego) na jakiejs tam uczelni. Bush skonczyl 3 renomowane uczelnie.

Aha, prosze mi tu bez agresji. Podalem czyste fakty. Nie odnosze sie do oceny dzialanosci Kwacha, bo to temat rzeka.

 

Sami prosiliscie zebym nie rezygnowal do konca z politycznych notek i "dojebywal skurwysynom".

No to pochowac mi te liny !!!

Dziekuje.

 

Dzis zamiast dowcipow kolejny absurd polskiej rzeczywistosci, jak dla mnie zabawny

Wywiad GW z rzecznikiem MPK we Wrocławiu:
Joanna Banaś: Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się z wagonu do wagonu?
Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK: Może, tylko musi skasować drugi bilet.
- Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
- Regulamin przewozowy mówi wyraźnie: bilet jest ważny w tym wagonie, w którym został skasowany.
- Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę,
- Dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
- Przebiec na czerwonym też pani może, tyle że ryzykuje pani wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją kontroler.
- Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie się z wagonu do wagonu nie.
- Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno pracować.
- Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
- Argumentem jest przepis. A poza tym jeśli kupuje pani bilet na
pociąg, to chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko na ten o 15.30.
- Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach ich nie ma.
- A po co w ogóle się przesiadać?
- Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład gdy w naszym wagonie  jadą pijani, agresywni ludzie.
- O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
- Szczególnie gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem.
- Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można podejść do motorniczego, a on już wie, co robić.
- Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...


no comments !

 

A teraz pytanie za 100 punktow, co w latach 80. i jeszcze na poczatku 90. Pan Kwasniewski mowil o NATO i UE ? Wyszukajcie jak Wam sie chce.

 

winieta_drogowa : :
maj 30 2003 Jechalem tramwajem
Komentarze: 11

 

Jechalem wczoraj tramwajem...

Nie, nie to ze sie chwale, ze jechalem tramwajem ! To sa informacje wprowadzajace.

Wracajac do sedna, jechalem do przyjaciolki tramawajem linii 26. Btw prosila, zebym wpadl zainstalowac jej Office'a bo rzekomo takiego nie posiadala. Jakzes sie zdziwilem jak wyjela z lodowki piwo i podjela mnie obiadem. Odrazu zweszylem jakis podstep. Mialem racje, nie chodzilo tylko o kompa ! Zostalem wykorzystany pozniej jako tragarz na zakupach w supermarkecie !

Eh ale do rzeczy kolego. Do rzeczy.

Jade tym tramwajem.

Nagle zaczna do mnie gadac jakas kobita (wcale nie blondynka):

- Przepraszam, co to za tramwaj ?
- Alstom-Konstal model 105
- No tak, ale jaki ?
- Zolty, wlasciwie to... zolto-czerwony.
- .... no wiem ale jaka linia
- 26


Ktos powie, ze zlosliwe ze mnie bydle. No moze troszke gdyby nie fakt, ze:
a) mialem dobry humor (yyy to zaden argument ale musialem dac jakies a))
b) 1,5 metra obok wisiala bigachna tablica z wyjebiscie duzym napisem 26 i spisem przystankow

I niech mi nikt nie mowi ze ta kobita chciala mnie poderwac i dlatego zadawala glupie pytania !!! Jakby sie uparla to moglaby byc moja matka !

Ona bylas siakas... dziwna ? Slepa nie byla, to pewnik. 


Eeee nie wiem po co to napisalem ale wypadalo cos napisac.


Dobra, zrehabilituje sie Wam kawalami:

Przychodzi facet do lekarza:
- Boli mnie chuj!
- Jak pan mowi ?!
- Nie. Jak rucham
 
Przychodzi baba do lekarza i mowi:
- Panie doktorze, nie mam wlosow na pipie!
Doktor oglada i mowi:
- A ile razy pani dziennie TO robi???
- Nooooo, 5-6 razy!!!
- Prosze pani! Na autostradzie tez trawa nie rosnie.. .

Klient rozwiazuje krzyzowke i pyta innego:
-Otwor u baby na litere 'p' .
-Poziomo czy pionowo?
-Poziomo .
-To pisz 'pysk'

winieta_drogowa : :