Komentarze: 39
Moja przyjaciołka Gośka opowiedziała mi nie dawno niezłą "akcje". Otóż jej podstarzały chloptaś Krzysio (z którym ostatnio odbyłem kłótnie przy piwie o to czy Polanie pochodzą od Eskimosów zakończoną publicznym zwyzywaniem go od Eskimosów na stacji beznyznowej) dorabia sobie w sklepie ezoterycznym. W owym sklepie handluje sie wszystkim co ma cokolwiek wspólnego z magią, wróżbami, dawnymi religiami i wiedzą tajemną). Można tam np kupić tron faraona Ramzesa (btw. takowy nigdy nie istniał) za jedyne 6 tys. złotych albo oryginalny pierścień Atlantów za jedyne 50 zl. Nasz bohater Krzysio natomiast rzeźbi dla tego sklepu oryginalne figurki Światowita, potem je z lekka niszczy i pokrywa zielona farbka (wygladaja jakby spedzily w ziemi te 2 tys. lat).
Najśmieszniejsze, że pracownicy tego sklepu wierzą w te wszystkie mity, taroty, amulety i inne cuda. Krzysio tam tylko zanosi te figurki i udaje, że też wierzy.
Ostatnio wraz z Gośką zaczął wkręcać jedną z ekspedientek (farbowaną blondi). Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
Gośka:
- Wie Pani co, ja już nie wytrzymuje z tym Krzyśkiem !
Farbnięta Blondi (dalej nazywana Blondi):
- Tak ? Ale dlaczego, Krzysiek to taki miły chłopak.
- Eh ale odkąd obajwił mu się Gwoździuch Wielki, znosi do mnie do domu zardzewiałe gwoździe, ja już nie wiem gdzie mam to chować.
- Gwoździuch Wielki ? Nigdy o nim nie słyszałam.
Krzychu:
- Tak Gwoździuch Wielki, o mi sie objawił i wszystko wytłumaczył. Widzi Pani, zardzewiałe gwoździe to są dusze ludzi nie pochowane w ziemi świętej. Ja te gwoździe muszę szlifować żeby uwolnić te dusze.
Gośka:
- No właśnie wszędzie te gwoździe, chodzi i zbiera a ja już nie wiem co z tym robić.
Blondi:
- Sluchaj Gosiu ale wiesz skoro ten Gwoździuch Wielki mu się objawił i zlecił misję, to musisz to uszanować.
- Ale ja już mam tego po wyżej uszu, wszędzie te gwoździe !
Krzychu:
- Sama Pani widzi, ze ona tego nie rozumie. Ja musze to robić. Małe gwoździe to są dusze dzieci, średnie to dusze kobiet, a duze to dusze menszczyzn.
Blondi:
- Eh to ciekawe, musisz opowiedziec o tym obajwieniu naszemu szefowi.
Gośka (niemalże z płaczem):
- Ale ja tego dlużej nie wytrzymam ! Wie Pani co mojemu Krzysiowi teraz strzeliło do głowy? Wystapił z wnioskiem do rady miasta o pozwolenie na zmiane imienia na Gwoździsław !!!
.......itd itd
Niezła jazda nie?
A oto hasło na dziś: Tylko ludzie glupie nie piją przy zupie. :>