Komentarze: 82
Dom wschodzącego słońca
W ciemnej tej celi na zgniłym posłaniu
Młody gitfunfel kopyrta
Pikawa mu stawa w tem wolnym konaniu
To młody gitfunfel kopyrta
Przy jego tem koju gitsiorka przycupła
Młodemu gitowi nawija:
Ty wrócisz do funfli, ty wrócisz do zgredki
Gdy tylko zakwitną nagietki
Nad ranem znalezli młodego gitowca
Złozyli go w ciemnej mogile
A gity, jak stali, sie wszystkie chlastali
To młody gitfunfel kopyrtnął
I jak Wam się to podoba? Tak wiem, że znacie ale się pytam jak sie Wam ta wersja podoba.
Standardowo zapodaję coś do śmichu.
Kanadyjczyk je sobie spokojnie sniadanie (chleb z marmolada i coś tam jeszcze), przysiada sie do niego zujacy gume Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie caly chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko srodek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, zujac swoja gume.
Kanadyjczyk nic.
- A marmolade jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko swieze owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dzem i sprzedajemy do Kanady. - I dalej zuje gume.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
- No oczywicie.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gume do zucia i sprzedajemy do USA...
:)))))))))
P.S.: Czy ktoś mi odpowie w końcu na pytanie zamieszczone po prawej stronie bloga?