Archiwum 01 maja 2003


maj 01 2003 Na 1 maja - lekcja historii
Komentarze: 9

No i mamy 1 maja, komunistyczne swieto pracy.

Gwoli przypomnienia "chlubnych" tradycji tego swieta zarzuce troche materialów edukacyjnych. :)

 

LUDU ROBOCZY, POZNAJ SWĄ SIŁĘ

                                                                        Na 1 Maja

Ludu roboczy, poznaj swą siłę, Wystąp do walki jak jeden mąż, Burżuazyjne porządki zgniłe Zgnieć i do lepszej przyszłości dąż.

Niech się nasze święto święci, Górą "Proletariat" nasz Robotników przednia straż. W walce myśmy nieugięci, Naszą siłę, wrogu znasz.   Czoło twe, krwawym zroszone potem, O robotniku, do góry wznieś. Czy orzesz pługiem, czy kujesz młotem, Czerwony sztandar do ręki weź.   Niech się ... itd.   Słońce w błękitach świeci promienne, Tak i swoboda zaświeci nam - Ludzkość na szlaki wstąpi odmienne, Złamiemy opór zmurszałych tam.   Niech się ... itd.   Cieszmy się, bracia, z wiosny uroczej, Tak odrodzenia spełni się cud: Pierwszy dzień Maja - to dzień proroczy, Zdobędzie szczęście zwycięski lud.   Niech się ... itd.   Świętuj, o ludu, dzień Pierwszy Maja - Zwiastuna lepszej przyszłości dni - Zblednie przed tobą ciemięzców zgraja I w strachu z drogi ustąpi ci!   Niech się ... itd.    

 

 

winieta_drogowa : :
maj 01 2003 Artretyzm; ojczyzna - polszczyzna
Komentarze: 1

Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada koło księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak śmierdzi alkoholem, z jednej kieszeni wygląda mu butelka, z drugiej papierosy. W pewnej chwili pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem:

- Może mi ksiądz powiedzieć, co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał:
- No, teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna: - Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne, cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!
Pijak pokiwał ze zrozumieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego.Zaczyna więc w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem, że tak nie powinienem... Jak długo pan ma ten artretyzm?
- Kto? Ja? - dziwi się pijak. - Ja nie mam, właśnie czytam, że papież ma.

Międzynarodowa wycieczka przyjeżdża pod największy wodospad na świecie:
- ...ooo God, it`s wonderfuuuuuul....
- ...ooo mein Gott, das is wuuuuuuundergar...
- ...gospodin, eto priekrasnooooojeeeee...
- ..ooo kurwa, ja piedolę...

winieta_drogowa : :