Archiwum marzec 2004


mar 22 2004 passion
Komentarze: 17

Bylam w kinie. W sobote. Wcale nie poszlam tylko dlatego ze kolezanka zalatwila bilety za 5 zl. No dobra, wlasnie dlatego poszlam. Ups. Mialam tego nie pisac. To od nowa.
Bylam w kinie. W sobote. Wypilam podczas filmu duza cole. Strasznie mi sie chcialo siku. Ale trzymalam, w madrej gazecie pisalo ze jak sie trzyma to sie cwicza miesnie pochwy, czy cos. Wiec trzymalam, trzymalam.. I jak wysiadlam z autobusu to tak mnie pecherz bolal ze isc nie moglam :/. Ale za to mam wygimnastykowane miesnie pochwy. Fak. Co ja pisze? Od nowa.
Bylam w kinie. W sobote. Na "Pasji". Bylam z kolezanka K., ktora uwielbia komentowac filmy i wyjatkowo zle zareagowala na widok krwi, ktorej w filmie nie brakowalo. "O ja pierdole". [5 minut]. "O ja pierdole". [5 minut]. "I po chuj oni go kurwa jeszcze bija?!" [5 minut]. "O ja pierdole". Kurde, od nowa!
Bylam w kinie. W sobote. Na "Pasji". I tak srednio mi sie podobalo. Film nie zmusil mnie do placzu (a prawie wszyscy w kinie plakali, lacznie z facetem siedzacym po mojej lewicy!), nie zszokowal, ani nie sklonil do glebszej refleksji. Nawet sie nie nawrocilam. Poza tym troszke za mocno moim zdaniem Jezusa skatowali. I glupota przedstawiona byla w dosc wkurwiajacy sposob. Ale ogladalo sie milo, i uwazam ze wydane piec zeta nie jest straconymi piecioma zetami :]. I dziwia mnie tez tak skrajne opinie na temat filmu. Bo ja se tam mam opinie calkiem wysrodkowana. Bo rownowaga, kurwa, musi byc! (tzn ja sobie w glowie musze miec rownowage. Wtedy czuje sie wszechmocna. Kurczaczki, mialam tego nie pisac. Bede znow musiala zaczac od nowa.. Chociaz nie, sprobuje napisac tak dlugi nawias, zeby czytelnik go zignorowal. Hmm.. "Historia Polski XV wieku". Kuchnia, ale ja nie wiem nic o historii Polski XV wieku. O choroba, ale ja sobie fajnie w tym nawiasie zaklinam.. No nic, musze zaczac pisanie od nowa. Aha, zapomnialabym, koniec nawiasu -->).
Bylam w kinie. W sobote. Na "Pasji". Bylo fajnie. (No wreszcie sie udalo!!)
Ta notka napisana zostala przez osobe w srodowisku wirtualnym zwana 'magna'. Zlozmy hold autorce! No! Tak lepiej. ;-)

winieta_drogowa : :
mar 18 2004 podmiana blogusiów
Komentarze: 27
Postanowilismy zamienic sie na blogi. No dobra, wcale nie 'postanowilismy'. Od kiedy w komentarzach na moim blogu zaczely pojawiac sie zdjecia kobiet w sytuacji intymnej Winiet prosil mnie o ta zamiane kilka razy dziennie. W koncu uleglam.
 
Mam piosenke, ktora trzyma mnie przy zyciu, daje wiare i nadzieje. Stasio - Zona mnie bije. Uwierzylam, ze sytuacja moze sie odmienic, ze kiedys to moje wejscie do domu bedzie przerazalo.. Ale poki co skupie sie na terazniejszosci.
Co robi typowy przedstawiciel plci pieknej inaczej gdy przechodzi kryzys? Bije kobiete.
Od jakiegos czasu jestem jedna z nich. Jestem kobieta maltretowana. Zaczelo sie od niezbyt mocnego uderzenia w twarz. Pomyslalam, ze musial sie czyms zdenerwowac, ze napewno zrobilam cos zle. Nie chcialam zeby sie zmartwil, wiec powiedzialam ze nie bolalo. Ale to byl blad, dostalam drugi raz, mocniej. Ktoregos dnia bylam juz na tyle zdesperowana, ze postanowilam skonczyc ze soba. Wybieglam na balkon, zlapalam sie poreczy... On wybiegl za mna, zlapal mnie, szarpalismy sie chwile na balkonie, az wepchnal mnie z powrotem do domu.. Racja, dobrego worka treningowego sie nie wyrzuca. Wtedy pogodzilam sie z losem, zrozumialam, ze to moje przeznaczenie.
Gdy ludzie pytaja czemu daje sie bic, to mowie, ze lubie. Wymyslilam to haslo wzorujac sie na reklamie papierosow: "Pale, bo lubie". Wydaje mi sie ze to dosyc wiarygodne wytlumaczenie. Jednak nie kazdemu moge to powiedziec. Nie kazdy zrozumie. Ludzie sa tacy nietolerancyjni!! Ostatnio sasiadka powiedziala mi, ze to chuj i ze powinnam Go opuscic. Wpierdolilam jej. Jak ona mogla? Przeciez to wspaniały czlowiek, tylko ma problemy.. Jest dla mnie taki dobry.. A ja naprawde lubie gdy mnie bije. Lubie mu uslugiwac. Uwielbiam gdy na mnie pstryka! Jeden pstryk oznacza, ze chce kawe, dwa pstryki, ze obiad. Rozumiemy sie bez slow, ktora para tak potrafi???
Erni! Nie przejmuj sie tym co mowia ludzie! Sa zazdrosni! Jak do Ciebie przyjade to mnie skopiesz, dobrze? Bedzie fajnie!
Twoja M.
 
O, notka sie konczy. W tym miejscu zgodnie z tradycja powinien znalezc sie dowcip. No to bedzie dowcip:
 
Pewien facet przeczytal ksiazke o asertywnosci i postanowil ja wyprobowac na zonie. Nie wrocil jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu,tylko poszedl z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, zona mu otwiera a on:
- Sluchaj, skonczylo sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mowie, a ty sluchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schlodzone piwko, i nie obchodzi mnie skad je wezmiesz, potem sie zdrzemne a wieczorem napuscisz mi wody do wanny. No, i nie musze chyba mowic, kto mnie po kapieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zaklad pogrzebowy skurwysynu!
 
niu ołner - magna.
winieta_drogowa : :