Archiwum 31 maja 2003


maj 31 2003 Kwachu i Bush
Komentarze: 21


Prezydent USA George W. Bush odwiedza nasz kraj.

Niedawno obaj prezydenci wyglosili przemowienia.

Zarowno przemowienie Busha jak i Kwacha byly "takie sobie" ale za to political correct.

Roznice:

Kwachu czytal z kartki, Bush przemawial w naturalny sposob i widac bylo, ze nie sprawia mu to problemu.

A dlaczego ?

Kwach nie byl w stanie skonczyc nawet Wydzialu Maszyn Rolniczych (czy cos takiego) na jakiejs tam uczelni. Bush skonczyl 3 renomowane uczelnie.

Aha, prosze mi tu bez agresji. Podalem czyste fakty. Nie odnosze sie do oceny dzialanosci Kwacha, bo to temat rzeka.

 

Sami prosiliscie zebym nie rezygnowal do konca z politycznych notek i "dojebywal skurwysynom".

No to pochowac mi te liny !!!

Dziekuje.

 

Dzis zamiast dowcipow kolejny absurd polskiej rzeczywistosci, jak dla mnie zabawny

Wywiad GW z rzecznikiem MPK we Wrocławiu:
Joanna Banaś: Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się z wagonu do wagonu?
Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK: Może, tylko musi skasować drugi bilet.
- Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
- Regulamin przewozowy mówi wyraźnie: bilet jest ważny w tym wagonie, w którym został skasowany.
- Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę,
- Dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
- Przebiec na czerwonym też pani może, tyle że ryzykuje pani wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją kontroler.
- Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie się z wagonu do wagonu nie.
- Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno pracować.
- Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
- Argumentem jest przepis. A poza tym jeśli kupuje pani bilet na
pociąg, to chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko na ten o 15.30.
- Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach ich nie ma.
- A po co w ogóle się przesiadać?
- Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład gdy w naszym wagonie  jadą pijani, agresywni ludzie.
- O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
- Szczególnie gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem.
- Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można podejść do motorniczego, a on już wie, co robić.
- Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...


no comments !

 

A teraz pytanie za 100 punktow, co w latach 80. i jeszcze na poczatku 90. Pan Kwasniewski mowil o NATO i UE ? Wyszukajcie jak Wam sie chce.

 

winieta_drogowa : :