Archiwum 29 maja 2003


maj 29 2003 Kochana mądra babcia
Komentarze: 13


Eh wlasnie sobie zdalem sprawe, ze w moje ostatnie notki wbilo sie za duzo polityki.

W tej nic takiego nie bedzie.

To bedzie krotka i malo atrakcyjna notka.

Bo nie mam pomysla i wogole...

Tak, wiem ze nie musze sie tlumaczyc.

Ale widocznie MUSZE skoro to robie, nie ?

No !

Trza dbac o swoj z gruntu falszywy internetowy wizerunek. hehehe


Dobra dziobaski, opowiem Wam jak moja kochana babcia rozmawiala z moja jeszcze kochansza 4-letnia chrzesnica.

Ala:
- Babciu, co to znaczy (i tu padl jakis wyraz)
Babcia:
- Kochanie, zalezy w jakim aspekcie

no comments !


No i standarcik:

- Dzień dobry, czy to ZUS?
- ZUS spłonał.
Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS?
- ZUS spłonął.
Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry,czy to ZUS?
- Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonał! - odpowiada wsciekły
strażak.
- Wiem, ale jak przyjemnie tego posłuchać...

W pewnej rodzince:
- Mamusiu, mam juz 16 lat, czy moge zaczac nosic stanik?
- Nie zawracaj mi teraz glowy Andrzejku.


Przychodzi usmiechnieta krowa do lekarza, a lekarz pyta sie:
- Co pani jest ?
- To trawa tak na mnie dziala.


Takie se ale nie kce mi sie juz grzebac w starych mejlach. :/

 

winieta_drogowa : :