pojechała ale wróci....
Komentarze: 28
Napisze dla odmiany cosik tutaj.
Wspolautorka naszego bloga Dzast_2 (czyt. Magna) wlasnie wraca pociagiem do siebie. Miala byc u mnie 2-3 dni... zostala 8. :))) Mialem ja oprowadzic po Wawie, pojsc z nia do kina, teatru, pubu etc... ale niemal caly czas spedzilismy w domu... Mielismy sie tylko napic piwka... poplynelismy trochu "konczac" baletowanie na fecie (efektem ktorej jest "pokemon song" na naszym blogu) oraz extasy. Mielismy sie spotkac po przyjacielsku... skonczylo sie na pomysle odstawienia orgii w przebraniu w czarne plastikowe worki na smiecie (do ktorej nie doszlo poniewaz chcemy to nagrac na kamerze ktorej u mnie niestety brak). :DDD
Pierdolone 520 km...
I pomyslec, ze poznalem ja na blogach...
Kocham ja. Jest cudowna.
Boli mnie... jezyk
PeeS: A mis jak pachnial tak pachnie. :)
ej to kiedy przyjeżdżacie do mnie?! :oP
Paula.. yy.. ja nie wiedzialam ze chcesz wiedziec.. ale ok, nastepnym razem jak bede wyciagne Cie na piwo! o!
Mój drogi Pokemonie! godzina po godzinie to Ty nie pamietasz! :*
Dodaj komentarz