cze 27 2003

trójkąt


Komentarze: 22

Dluższy czas sie zbieram do napisania tej notki...

Bo wicie rozumicie jestem LENIEM. Leniem z natury, a nie z wyboru. Cale zycie walczylem ze swoim TUMIWISIZMEM (zdiagnozowanym przez stosowne ciala pedagogiczne). Tyle, ze ostatnio dalem spokuj. Doszedlem do wniosku, ze nie wygram tej walki. :D

 

Co ja chcialem....

ano...

mam dwojke wspanialych przyjaciol Miska i Goske. I bez wzgledu na to, ze czasem zdecydowanie mi odpowiada towarzystwo innych osob, to tylko ich uznaje za przyjaciol. Wynika to z faktu, ze kiedys mialem tych przyjaciol znacznie wiecej ale w krytycznym dla mnie momencie DALI CIALA (czyt. odwrocili sie ode mnie). Wtedy dopiero spostrzeglem, kto przyjaciel a kto nie do konca. Ale to inna bajka...

W kazdym razie mam ta dwojke i wiecej mi nie trza. Reszte nazywam znajomymi.

I od wielu wielu lat czesto sie w trojke spotykamy. Jestesmy swieta trojca... tymczasem zaczyna sie nas podejrzewac o... TROJKAT buehehehe ale to (na szczescie) zadko. Naogol pada podejrzenie, ze albo ja jestem z Gosia albo Misiek.

W niedziele jade pod Warszawe z Goska na wesele zamiast jej chlopa ktorego trochu zmoglo (rwa kulszowa buehehehe za wczesnie postanowil zaczac sie kompac w rzece) i znowu bedzie to samo.

No bo jak chlopak sie moze przyjaznic z dziewczyna ? Nikt tego nie obczaja i nie kuma. A jak sie do siebie jeszcze przytulimy to HO HO zaraz beda pytania kiedy my bierzemy slub.

Szczerze mowiac to jest nawet zabawne... Gdyby nie fak, ze kazdy kolejny chlopak Goski jest zazdrosny o mnie albo o Miska albo o obu (sic!). Podobnie (aczkolwiek w mniejszym stopniu) rzecz sie ta tyczy naszych bylych, a w przypadku Miska obecnych, partnerek zyciowych.

A Wy wierzycie/uznajecie przyjazn damsko-meska ?

 

A fe jak ja nie lubie takich "powaznych" notek w swoim wykonaniu.

 

A to wkleje Wam cos smiesznego oddajacego znakomicie moj stosunek do jednego z gatunkow "muzycznych". (btw jak zwykle podeslane przez Miska)

sorki wyedytowalem to wlasnie bo mi rozwalilo ekran, dam to innom razom

 

winieta_drogowa : :
kamciarka
29 czerwca 2003, 22:37
Hehehe:) jak mnie tu dawnio nie bylo.. qrde, az zaluje, bo odebralam sobie ten zaszczyt czytania Twoich notecek;]Wiedz jedno - sam nie jestes - wita Cie drugi leniuuch;]a o przyjazni damsko-meskiej? Myslalam, ze nie istnieje, ale dowodzisz co innego.. wiec chyba uwierze:)
izka
29 czerwca 2003, 12:09
Lets "istnieje" , nie kłóć się ;)
29 czerwca 2003, 11:10
izka i tym zdaniem dowodzisz ze nie istnieje... CICHO BĄDŹ! :oP
izka
28 czerwca 2003, 22:18
istnieje czy nie , takie przyjaźnie są całkiem tego ... interesujące :)(nigdy nie wiadomo co z nich wyniknie...) :)))
BłękitnaGlina
28 czerwca 2003, 12:49
istnieje i już!
28 czerwca 2003, 02:39
NIE ISTNIEJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
28 czerwca 2003, 00:23
ooooooooo, co ja tu widze... HO HO "uśmiechnięta dziewczyna z interesującą osobowością nigdy nie będzie tak naprawde brzydka", zapisze to sobie... i zrobie kopie strony (bede miala dowód, że ktos jednak takie zdanie wypowiedział buhaha) bravo
27 czerwca 2003, 23:40
Pozdrowienia od partii (:
27 czerwca 2003, 22:24
a mi sie przydazylo... (ale nie wiem czy TO sie liczy hehe)
27 czerwca 2003, 19:55
tak szczerze to mysle ze nie istnieje. moze po prostu mi sie nie przydarzylo ;)
27 czerwca 2003, 18:06
podałabym na sobie przykład, ale powiecie, ze to glupie buhaha
27 czerwca 2003, 18:06
Przyjaźń damsko-męska zdecydowanie istnieje. Istnieje, bo doświadcza jej wielu ludzi na całym świecie [ale wyjaśnienie walnełam, hehe]
Grainne
27 czerwca 2003, 17:49
Przyjazn damsko-meska ISTNIEJE. Naprawde, ja mam trojke przyjaciol (wystarczy :)) i jednym z nich jest chlopak. Czyli 1:3 dziewczyny. Czyli ni w piec ni w dziewiec :))) Ale jest swietnie, bo sie rozumiemy i choc rzeczywiscie niektorzy maja glupie skojarzenia (ale to ICH sprawa) wszystko jest ok :)) (jak w paczce jest chociaz 1 chlopak to od razu ozywia rozmowy ;)))
errata_drogowa
27 czerwca 2003, 17:42
*osobe towarzyszaca, ps. sorki zmieniona gg mi siadlo, bede wieczorem
27 czerwca 2003, 17:40
zanim sobie wyjde z domciu powiem tylko tyle, ze dla mnie to jest naturalne
bo byly takie okresy kiedy ja nikogo nie mialem albo ona nikogo nie miala i wtedy ZAWSZE ja robilem za osobe twoarzaca na imprezach, weselach itd.. tzn ja albo misiek.. ja sie z nimi znajomie od wieeeeeeeelu lat, dla nas to jest naturalne... ja sie moge z Gosia przytulac, poglaskac po glowce ale w lozku z nia nie wyladuje... tym bardziej ze zawsze ktores z nas kogos ma (zreszta to bez znaczenia !)
czemu to kurwa takie dziwne ? w koncu istnieje takie slowo jak PRZYJAZN nie ?

Dodaj komentarz