wrz 10 2003

pojechała ale wróci....


Komentarze: 28

Napisze dla odmiany cosik tutaj.

Wspolautorka naszego bloga Dzast_2 (czyt. Magna) wlasnie wraca pociagiem do siebie. Miala byc u mnie 2-3 dni... zostala 8. :))) Mialem ja oprowadzic po Wawie, pojsc z nia do kina, teatru, pubu etc... ale niemal caly czas spedzilismy w domu... Mielismy sie tylko napic piwka... poplynelismy trochu "konczac" baletowanie na fecie (efektem ktorej jest "pokemon song" na naszym blogu) oraz extasy. Mielismy sie spotkac po przyjacielsku... skonczylo sie na pomysle odstawienia orgii w przebraniu w czarne plastikowe worki na smiecie (do ktorej nie doszlo poniewaz chcemy to nagrac na kamerze ktorej u mnie niestety brak). :DDD

Pierdolone 520 km...

I pomyslec, ze poznalem ja na blogach...

Kocham ja. Jest cudowna.

Boli mnie... jezyk


PeeS: A mis jak pachnial tak pachnie. :)

winieta_drogowa : :
13 września 2003, 21:07
A JA SERIO MYŚLAŁAM, ŻE MNIE WKRĘCACIE!!! no jaaa Kurcze wszyscy dookoła jacyś happy są! :) [z podkreśleniem na wyraz DO OKOŁA heee] ale fajnie, podoba mi sie to :oP To ja moze wróce do zabawy w netowe związki i tez cos z tego wyjdzie? hy hy (nie no dobra, to był zart :)
Lovi PASZTET SOJOWY?! o fuuuuuuuuj! w zyciu bym tego nie ruszyla! [feee, normalnie mnie obrzydziłeś!] Ale powiem Ci ze jeszcze nie widzialam, zeby facet jadł coś takiego hehe
Źle przeczytalam i wyszło ze Kontestator pisze "MAJĄ BYĆ TAM KOBIETY! SCHABOWE!!!" buhahaha
A wracając do tematu: nieźle tam mieliście :) ZAZDROSZCZĘ [patrz Lovi, przyznalam sie do zazdrości! hee WOW, nie? ;)] Jeszcze mi przychodzi sporo rzeczy do glowy, ale o wszystko wypytam prywatnie hy hy [z każdego osobno! :oP (w ten sposób zdobędę wiecej informacji hee)]
BłękitnaGlina
13 września 2003, 20:39
o rany! no to gratuluję! :D
13 września 2003, 18:59
InnaM nie plakusiaj, to tylko milosc czyli burza homronow i neuroprzekaznikow ktora mozna wrecz zalgorytmizowac zbiorem zero-jedynek hihi :*
BanShee tak "język" ale Ty znajac Twoje skojarzenia myslalas o... no sama wiesz o czym. Nic z tych rzeczy ! :D
Naamah ja wiem, ze Ty wiesz... musimy kiedys o tym pogadac. :)
Madziu ciesze sie ze sie cieszysz, ze nie opowiedzialem wszystkiego godzina po godzinie. :*
Zmieniona rozwazymy twoja kandydature w razie EWENTUALNEGO slubu (pogadamy o tym za 15 lat :D). :)
Teqi wpadne wpadne... i zagadam niechybnie kiedys :D
Safetko a bron nas Panie Boze !! W zyciu nie przyszloby nam to do glowy. :)
Agalaja nawet magny mama nie wiedziala wiec sie nie przejmuj, poza tym i tak siedzielismy niemal caly czas w domu.
Tomek no pewno ze Cie zaprosimy, bedziesz gosciem honorowym, a tego schabowego to magna wlasnorecznie przygotuje haha Stary opowiadalem Ci juz jakich sztuczek uzywalem zeby ja przekonac do zjedzenia miesa... to teraz sie przy
13 września 2003, 12:20
Ja wiedziałem, że z was są niezłe zboczki ! Jak będzie ślub to czuje się zaproszony ! Co tam, zaproszony ?! Nawet jak mnie nie zaprosicie to i tak przyjde ! Ha ! I mają być tam kotlety ! SCHABOWE !!!
A.
12 września 2003, 12:01
O_o AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!! o kurwa no to wszytkiego dobrego..jak uroczo...

tak na marginesie..
MAGNA BYŁA W WARSZAWIE A JA O TYM NIC NIE WIEDZIALAM ???kurfa? kurfa?!
safety.pin
12 września 2003, 00:35
tja... ale prosze mnie nie demoralizowac...!!
11 września 2003, 21:10
A no i pozdrowienia i trzymajta sie cieplutko i miluutko i brat zagladnalbys i czasem do mnie! :P
11 września 2003, 21:09
Kurwa ja sie czuje zaniedbana! Ale Ty brat nie myśl, że ja się tak dam! I tak jestes mi winien weckend u Twojej ciotki w CIechocinku (czy kurde gdzie to am bylo! :P) i cos tam z londynem jeszczre było :P
zmieniona...
11 września 2003, 13:52
ha!wiec bedzie jednak slub? to moge byc ta druchna??? :D
10 września 2003, 22:02
uff... dobrze ze nie napisales o pseudoseksie i berku doktorze w nocy na przystanku autobusowym, o planach splodzenia malych pokemonkow, ktore urodzisz Ty, o gwiezdzie, ktora w parku udawala satelite, o drzewach ktore probowaly rzucac w nas jakimis przedmiotami.. no i przede wszystkim, bardzo sie ciesze, ze nie powiedziales nikomu ze jestes moim starszym synem syjamskim zrosnietym ze mna reka!!!
:*
10 września 2003, 21:45
Heh, ja też sie wzruszyłam, nie ma co :) To takie romantyczne ;)
A z rzeczy bardziej przyziemnych, czyli problem odległości - może to banalnie zabrzmi, ale nie martwcie się, tak naprawdę to nie ma większego znaczenia. Utrudnia życie, to prawda - ale nie przekreśla czegoś, co tak fajnie się zaczęło. Kto jak kto, ale ja wiem, co mówię ;)
BanShee
10 września 2003, 14:41
język? hyhyhyhyhy oki, nie wnikam :D
10 września 2003, 14:34
I'm so happy:) Szkoda, dzieciaczki, że tak daleko mieszkacie od siebie, ale... wszystko się da zrobić. Oj, normalnie nie będę się rozpisywać, bo jeszcze się wzruszę [co już niechybnie uczyniłam]. :)

Dodaj komentarz