Archiwum listopad 2003


lis 28 2003 zapisek z podrozy
Komentarze: 16

Ratatatatatata !

Bylem se pare dniow u magny ale sem wlasnie wrocil.

Dmuchnalem jom siedem razy... w ucho ale siem wkurzala ze jom dmuchom wiec jom bzyklem bzzz bzzz

Dmuchlem tez jej psa w nosa bo nom ciongle przeszkadzol.

 

A w takom fajnom pubiku w Sztetin pracuje taka fajna cycata w srednim wieku co paraduje w mini i ni wiemy czy sie nazywa Mariola czy Celina. Ale faaaajna z niej kobita, wogole sie nie przejmuje uplywajacym czasem i procesami starzenia. Madzia mowi ze una zawsze tok sie ubira odkad Madzia tam wpada (a wpada od maluskiego bo magna to kryptoalkoholiczka).

A wogole a wogole a wogole...

a co ja Wam bedem godol.

 

To go to bed or not to go to bed - that is the question.

                                      Spiacy Erni vel winiet

winieta_drogowa : :
lis 12 2003 OBRAZ
Komentarze: 30

Mialem obraz. Byl piekny albo przynajmiej taki mi sie wydawal. Kochalem ten obraz, nadal go kocham. Tak naprawde obraz ma tylko tlo aczkolwiek piekne tlo, a ja dodalem do niego kolory, ozywilem je oczami mej duszy. Ten obraz mnie fascynowal, idealizowalem go odkad pierwszy raz sie pojawil w mym zyciu. Dzieki temu zawsze wydawal sie tak piekny i niepowtarzalny.

Nagle na moim ukochanym obrazie pojawila sie mala ryska. Mozliwe ze tej ryski nawet nie ma ale moja nadmierna wrazliwosc ta ryse dostrzegla. Z poczatku nie przejalem sie ta mala ryska. Lecz obraz zaczal przemawiac broniac sie przed ryska ktorej nie ma... Obraz jest piekny i szlachetny ale nie radzi sobie z moja chora wyobraznia i probujac sie pozbyc nieistniejacej ryski sprawia, ze staje sie ona coraz wieksza i wieksza... Tak naprawde to wiem ze jej pewnie nie ma ale ten obraz przemawia do mnie w sposob tak niefrasobliwy... W mej chorej wyobrazni kolo ryski pojawiaja sie delikatne kanaliki. Wszystko to sprawia ze rysa znowu powieksza swe rozmiary... kanaliki sie lacza z ryska i znowu staje sie ona wieksza. Chwilami wrecz zamiast pieknego obrazu widze jedna wielka ryse.

Jakich farb w mej wyobrazni mam uzyc by rysa zniknela. Czy ona wogole istnieje czy to tylko zludzenie ? Przeciez tak bardzo kocham ten obraz... to moj obraz... moj kochany obraz. Zawsze chcialem bronic tego obrazu przed zawistnikami, nie wiedzialem ze przyjdzie mi go bronic przed samym soba.....

winieta_drogowa : :
lis 08 2003 mocno refleksyjne sraty pierdaty
Komentarze: 30

Lepiej mi juz.

Ostatnio zadko pisuje, bo szczerze mowiac jakos mi sie nie chcialo tu zagladac. Tak sobie jednak pomyslalem, ze wypada odwiedzac miejsce w ktorym sie poznalo swoja obecna druga polowke (mam nadzieje ze innych nie bedzie). :)

A poza tym Was lubie ! (kilo cukru raz!)

 

Wogole to mam nocno-refleksyjny nastroj (notkie pisze niemal nad ranem, zapisze pewno dopiero wieczorem). Otoz nagle mnie olsnilo, ze te blogowisko wywarlo na moje zycie jakis tam wplyw. Niby zadko pisuje, potrafie nie zagladac tu przez kilka tygodni i mam raczej humorystyczne podejscie do prowadzenia bloga... a jednak 2/3 rozmowcow internetowych znam stad, moja milosc poznalem tu, spotkalem sie z dwiema (moze to nie duzo ale nigdy tego nie przewidywalem) osobami poznanymi tu i byc moze jeszcze sie z jakimis spotkam sometime... jak wpadna do wawy.

Zawsze mnie smieszylo traktowanie blogow "na serio" i przecenianie ich wagi w codziennym zyciu. Teraz jednak zdaje sobie sprawe, ze moj punkt widzenia to czysto formalne podejscie. Tak naprawde dla mnie to tez wazne tyle, ze nie zdawalem sobie z tego sprawy.

Kiedys - jak bylem jeszcze bardziej sentymentalny - powiedzialbym, ze to miejsce ma jakas magie, teraz jako zadeklarowany racjonalista moge tylko wspomniec, ze moglbym tak powiedziec gdybym byl bardziej sentymentalny. :D

 

Moglbym jeszcze napisac tu wiele podobnych truizmow ale lepiej sie powstrzymam. Konkluzja jest taka, ze postanowilem sobie na nowo poblogowac "jak za dawnych dobrych lat". Mam nadzieje ze wytrwam w tym mozolnym dziele.

 

Pitu pitu, sratu pierdatu

Notke pisal winiet co nie slucha TATU

 

(bosz ale mi odpierdala)

winieta_drogowa : :
lis 07 2003 kolejny regularny "kom bak"
Komentarze: 17
Pusto tu cos, trza jebnac notkie.
 

Zle sie czuje, nie mam na nic ochoty :/

Nietzsche'ansko wolo mocy przybywaj !

I nic ! Skandal ! To walne chociaz jakis dowcip, a moze dwa ho ho ho
 
 
Dzwoni telefon:
- Halo? czy to pralnia?
- Chujalnia nie pralnia! ministerstwo kultury kutasie jebany!

- Tata magnetofon mowi do synka magnetofona:
- Widzisz synu, bo w zyciu najwazniejsze to umiec przegrywac

Mala amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi pólnagiego mezczyzne, który grzebie w lodówce .
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mezczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker .
 
 
Byly trzy ale jakos to przezyjecie.

Dobra, obiecuje ze jutro napisze cos sensownego. Skoro ma luba znowu prowadzi bloga to nie bede gorszy !
 
winieta_drogowa : :